53 lata temu, w Sułkowicach Bolęcinie utworzono Koło Gospodyń Wiejskich. Jakże inne były to czasy, jakże inne problemy i radości. Minęło pół wieku działalności Koła.
6 marca 2010 r. na dwa dni przed Świętem Kobiet w Świetlicy CKiW w Sułkowicach Bolęcinie gospodynie KGW spotkały się na Babskiej Biesiadzie.
Spotkanie prowadziła Anna Buda - przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Sułkowicach.
Tuż po wejściu na salę świetlicy - prawdziwa burza koloru!
Na pięknie przygotowanej prezentacji efektów kursu tworzenia papierowych kwiatów - kwiatów z krepiny - można było podziwiać prawdziwe, małe dzieła sztuki.
To już drugi z kolei kurs w Sułkowcach Bolęcinie - prowadzony w ramach kursów organizowanych przez Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. Kurs II stopnia, który wymaga od uczestniczek wiele więcej cierpliwości, precyzji i kunsztu.
Stowarzyszenie zorganizowało już ponad dwadzieścia kursów tworzenia sztucznych kwiatów. Po każdym z kursów organizowana jest wystawa prac. Zawsze jest coś nowego - zawsze prace gospodyń zaskakują świeżym i twórczym podejściem do tematu.
Tym razem - pierwszy raz pojawiła się biała róża!
Mimo, że pozostałe kwiaty i kwiatowe kompozycje są już dobrze znane - zawsze zaskakują czymś nowym
... wielkanocnym wystrojem
... materiałem z którego są wykonane ... suszone jabłko też można zamienić w kwiat !
Misternie wykonane ...
... perfekcyjnie połączone w całość
brakuje tylko sztucznych pszczół i biedronek ... o - przepraszam - biedronki właśnie sie pojawiły!
Sami powiedzcie - wiosnę można sobie zrobić samemu! Nie trzeba na nią czekać całą zimę!
Piękne kompozycje - precyzyjna i twórcza pasja
Wystawa prezentuje się po prostu - znakomicie!
Jesienno zimowe wieczory nie muszą być szare i nudne!
Ale - wystawa kwiatów to nie jedyny powód dla którego gospodynie KGW zaprosiły do siebie gości - sąsiadki zza rzeki i mieszkanki Sułkowic Bolęciny. Panie wspólnie świętowały Dzień Kobiet. Jak to na takich spotkaniach bywa, żart i śmiech dominowały na sali. Smutki i troski pozostały daleko.
Największy aplauz i radość wśród pań wzbudziła informacja o tym, że Prezes SGW - Czesława Wojewodzic została szczęśliwą babcią - której rodzina powiększyła się o wnuczkę!
Podziękowania i brawa popłynęły równiez dla Pani Zofii Moskwik - za prowadzenie kolejnego etapu kursu tworzenia kwiatów z krepiny.
Były piękne kwiaty sztuczne - były i piękne kwiaty - prawdziwe. Tak można krótko podsumować występ młodzieży. Bardzo pomyliłby się ten, kto sądzi, że wielka kultura jest wyłącznie zastrzeżona dla wielkich miejskich ośrodków. Prowincja - to pojęcie wyłącznie geograficzne i nie odnosi się w żadnym razie do stanu naszego umysłu, marzeń, pragnień i zdolności.
To od nauczycieli, choreografów, animatorów kultury - zależy to, jak wygląda życie kulturalne w niewielkich - wiejskich ośrodkach kultury
Ośrodków, które mają do spełnienia zadanie o wiele trudniejsze niż ich miejskie odpowiedniki - Sułkowice Bolęcina wywiązuje się z tych zadań - wzorowo.
Ściany zdobią wystawy prac młodzieży i dzieci ...
A na scenie możemy posłuchać prawdziwych hitów!
Agata Wnęczak
Patrycja Gawęda
Piotr Piekiełko
Paulina Łysoń
Katarzyna Karcz
wraz z zespołem wokalno- instrumentalnym pod kierunkiem Witolda Niemczyka (na gitarach grali :
Aleksandra Łysoń, Jakub i Zbigniew Piekiełko, Justyna Socała, Paulina Chmiel, Joanna Bizoń, Izabela Młocek, Martyna Bieniek i Marta Miś) - przygotowali dla Pań - wspaniały prezent!
Młodzież i świetlica - kuźnia talentów - taki przydomek zaproponowała Sułkowicom Bolęcinie w imieniu wszystkich Pań, które wysłuchały programu artystycznego przygotowanego przez młodzież! Prezes SGW - Czesława Wojewodzic
Po smacznych poczęstunkach przyszedł czas na toasty i kwiaty ...
Jak tylko uda się zdobyć - już wkrótce postaramy się zamieścić na stronie przepis na poniższe sałatki ...
... i pyszny placek! z bezami w środku! Rewelacja! A podkówki orzechowe - marzenie! Można by powiedzieć - smakowały jak te z dzieciństwa, z czasów, gdy na rogu przy ulicy Krakowskiej bajecznym smakiem ciast, lodów i deserów kusiła Cukiernia niezapomnianej Pani Burej!
A to jeszcze nie koniec zabawy! Czas na loterię!
... którą żartobliwie i przebojowo poprowadziła Pani Lucyna - sołtys Sułkowic Bolęciny
Czy można jeszcze dodać coś o atmosferze jaka panowała tego wieczoru? Można. Można złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim tym którzy mają siłę i ochotę, by swoją pracą i zaangażowaniem tworzyć między ludźmi więzy o wiele silniejsze niż te wynikające z granic naszych ogrodów, miast i wiosek.
Tworzyć więzy, które sprawiają, że czujemy się częścią lokalnej społeczności, więzy, które swoją mocą są w stanie sprawić, by obdarowanie nawet najskromniejszym prezentem - sprawiało tyle uśmiechu i radości!
Taka to była babska biesiada!
Jarosław Skupień